Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak nie zwalniają tempa i mają przed sobą kolejne szutrowe wyzwanie w mistrzostwach świata. Duet ORLEN Rally Team wystartuje w legendarnym Acropolis Rally Greece, nazywanym „rajdem bogów”.
Kajetanowicz i Szczepaniak są w trakcie rajdowego maratonu. W połowie maja wzięli udział w Rajdzie Portugalii, a dwa tygodnie temu ścigali się po sardyńskich trasach. Z malowniczej śródziemnomorskiej wyspy przywieźli puchary za drugie miejsce w WRC2 Challenger i WRC2 oraz solidną zdobycz punktową. Tercet szutrowych, wymagających imprez dopełni grecka odsłona światowego czempionatu.
Polska załoga jest już w Grecji i w poniedziałkowy poranek rozpoczęła zapoznanie z trasą. Rajd odwiedza różne zakątki kraju, stąd rekonesans trwa aż trzy dni. Z kolei w niedzielę ORLEN Rally Team miał zaplanowaną sesję testową. Jazdy trzeba było jednać odwołać. Rajdowa Toyota, z której korzystają Kajetanowicz i Szczepaniak, z powodu strajku przewoźników promowych nie dotarła w porę w okolice Kanału Korynckiego. Zespół dokłada starań, aby we wtorkowe popołudnie udało się popracować nad ustawieniami choćby w niewielkim wymiarze czasowym.
Popularny „Acropolis” to jeden z najstarszych rajdów na świecie o międzynarodowej randze. Odbywa się od lat 50. ubiegłego stulecia, a w 1973 roku włączono go do harmonogramu WRC. Stał się jedną z ikon kalendarza, choć w minionej dekadzie na kilka lat z niego wypadł. „Rajd bogów”, jak jest nazywany i jak brzmi jedna z jego oficjalnych nazw, charakteryzuje się trudnymi technicznie, krętymi odcinkami specjalnymi o zniszczonej nawierzchni, stanowiącej poważny test dla zawieszenia samochodów oraz opon. W tym roku powrócono do tradycyjnego czerwcowego terminu, więc załogom zadanie utrudnią również gęsty kurz oraz prognozowane, ekstremalnie wysokie temperatury.
Kajetanowicz po raz ósmy wystąpi na greckich szutrach. Trzykrotny mistrz Europy widnieje na liście zwycięzców klasyfikacji generalnej Rajdu Akropolu. Triumfował w 2015 oraz 2017 roku przy okazji walki o tytuły na Starym Kontynencie. Na szczeblu WRC szczególnie dobrze wspominać może edycje 2021 (wygrana w WRC3) oraz 2023 i 2024 (podia w WRC2 Challenger).
Po udanym dla nas Rajdzie Sardynii, gdzie do zwycięzców straciliśmy niespełna 6 sekund, przyszła pora na Rajd Akropolu. Lubię go i mam z niego dobre wspomnienia, natomiast jest to bardzo wymagająca runda mistrzostw świata. Myślę, że będzie jeszcze cieplej niż na Rajdzie Sardynii, również w samochodzie. Greckie szutry są szalenie wymagające dla opon, dla sprzętu, no i oczywiście dla nas – dla załogi. Jesteśmy już po części zapoznania z trasą. Mamy kilka nowych odcinków specjalnych. Organizator nie zawiódł i poziom trudności tych oesów jest adekwatny do mistrzostw świata. Niestety, ze względów niezależnych od nas nie odbyliśmy standardowych, całodniowych testów. Strajk przewoźników promowych opóźnił przybycie naszego auta rajdowego, natomiast cały zespół pracuje nad tym, aby zorganizować choćby krótką możliwość jazdy. Nie uda mi się oczywiście sprawdzić wszystkiego, co nadal rodzi pytania w mojej głowie i związane jest z samochodem. Wciąż jeszcze go odkrywam. Odcinki Rajdu Akropolu mają inną przyczepność i charakterystykę niż te na Sardynii, czy w Portugalii. Natomiast skorzystamy z podobnych ustawień i myślę, że brak normalnych testów bardzo nam nie przeszkodzi. Jesteśmy dobrej myśli, będę starał się cieszyć jazdą, tak jak zawsze. Mówię „starał”, ponieważ muszę nastawić się na to, że nie będzie łatwo. Wiem, że przyjedzie dużo kibiców z Polski. Fajnie, że mogą połączyć wakacyjny wypoczynek z kibicowaniem i oglądać naszą walkę
– przekazał Kajetan Kajetanowicz.
Organizatorzy przygotowali siedemnaście odcinków specjalnych i prawie 346 kilometrów jazdy na czas, co czyni z Rajdu Akropolu drugą po kenijskim Safari najdłuższą rundę bieżącego sezonu z jedenastu, które jak dotychczas odsłoniły swój harmonogram. W zapowiedzianej stawce jest 68 załóg. Kajetan i Maciek będą mieli 26 rywali w walce o kolejne punkty w WRC2 Challenger.
Chociaż Rajd Akropolu zakończy trwającą od początku maja serię następujących po sobie występów ORLEN Rally Team, Kajetanowicz nie rozstanie się z kierownicą samochodu, zamieniając jednak wyczynową Toyotę na… Fiata 126p. Kajto prosto z Grecji uda się do Warszawy, gdzie 1 lipca ruszy Wielka Wyprawa Maluchów. Najbardziej utytułowany polski kierowca rajdowy od początku tego charytatywnego projektu jest jego ambasadorem i również w tym roku wsiądzie w popularnego „Malucha”, aby nie tylko zbierać środki na pomoc dzieciom poszkodowanym w wypadkach, ale również edukować i promować bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Podczas tegorocznej edycji Wyprawa uda się na północ, przejeżdżając m.in. przez Szwecję, Łotwę i Litwę.
Starty Kajetana Kajetanowicza wspierają partner tytularny ORLEN Rally Team – ORLEN S.A., a także partner techniczny Delphi oraz ORLEN OIL.
Rajd Akropolu 2025 – na co zwrócić uwagę?
Jeden z najstarszych – Rajd Akropolu, rozgrywany od 1951 roku, należy do najstarszych tego typu imprez na świecie; w tym roku odbędzie się już jego 71 edycja
Z pasji do piłki nożnej i motoryzacji – jednym z pomysłodawców rajdu, określanego na początku jako ELPA Rally, był Apostolos Nikolaidis, piłkarz z przeszłością w znanym ateńskim klubie – Panathinaikos F.C. oraz ówczesny prezes greckiej federacji samochodowej
Pod okiem greckich bogów – mitologia to ważny element greckiej kultury, a jej elementy przenikają także do sportu; jedna z oficjalnych nazw rajdu to Acropolis Rally of Gods, czyli rajd bogów
Kajetanowicz wśród gwiazd – na liście zwycięzców legendarnego rajdu znajdują się tacy kierowcy jak: Sebastien Loeb, Colin McRae, Carlos Sainz, Sebastien Ogier czy Kalle Rovanpera; swoje nazwisko do tej listy dopisał także Kajetan Kajetanowicz; Polak wygrał w klasyfikacji generalnej edycje 2015 i 2017, gdy „Acropolis” był częścią kalendarza Rajdowych Mistrzostw Europy
Czwartek – wizyta w Atenach
- start w kolebce igrzysk – ceremonia startu odbędzie się przed Stadionem Panateńskim, którego historia sięga 329 roku p.n.e.; obiekt został zrekonstruowany na pierwsze nowożytne igrzyska olimpijskie rozegrane w 1896 roku
- superoes w ogrodach narodowych – po przejeździe przez rampę startową załogi przeniosą się pod pobliski Zappeion, budynek położony w ateńskich ogrodach narodowych; krótka próba, rozgrywana w spektakularnej scenerii bujnej roślinności, otworzy zmagania w Rajdzie Akropolu
Piątek – od Kanału Korynckiego po Ftiotydę
- noc przy Kanale Korynckim – po czwartkowych atrakcjach w Atenach kawalkada przeniesie się w okolice słynnego kanału; nocleg zaplanowano u bram Peloponezu
- maraton razy dwanaście – o poranku uczestnicy rozpoczną rywalizację wokół Loutraki, by z biegiem dnia stopniowo zbliżać się do Lamii, stolicy Grecji Środkowej oraz głównej bazy rajdu; w programie jest sześć odcinków specjalnych o długości niespełna 122 kilometrów, jednak wraz z sekcjami dojazdowymi do przejechania jest 497,05 km, czyli prawie dwanaście dystansów olimpijskiego maratonu
- szybko, ale rozważnie – załogi walcząc o jak najlepszy czas muszą pamiętać, że w ciągu dnia pomoc ze strony mechaników jest ograniczona; zaplanowano tylko tzw. serwis oddalony, ale podczas 20-minutowej przerwy wiele czynności zakazanych jest regulaminem
Sobota – wysoko w górach
- klasyk na początek – o poranku załogi zmierzą się z próbą Pavliani, jednym z największych klasyków Rajdu Akropolu; trasa liczy prawie 25 kilometrów, a jej charakterystyka zmienia się kilkukrotnie, od luźnego szutru pełnego kamieni po twardą jak beton i równą jak stół glinę
- na sporych wysokościach – sobotnie odcinki zabierają zawodników w wysokie góry; próby wytyczono między Parnasem i Górą Giona, a trasa chwilami wjeżdża nawet na 1500 m n.p.m.
Niedziela – rekordowo długa
- to nie będzie niedzielna przejażdżka – prawie 100 kilometrów (dokładnie 99,06) przygotowali organizatorzy na finałowy dzień rywalizacji; to zdecydowanie najdłuższa rajdowa niedziela ze wszystkich dotychczasowych w tym roku
- zupełna nowość – próba Smokovo o długości ponad 26 kilometrów nigdy wcześniej nie był używana w programie Rajdu Akropolu
- Power Stage z historią – odcinek Tarzan, dwukrotnie przejeżdżany w niedzielę oraz kończący rajd jako Power Stage, wykorzystywany był przez organizatorów już w latach 80. ubiegłego stulecia