Drugi, najdłuższy dziś odcinek prowadził z Zagórza wokół Jeziora Bystrzyckiego do Walimia. Załodze Subaru Poland Rally Team nie udało się pokonać tej próby bez przygód – przebili oponę i stracili ponad cztery minuty. Ostatni odcinek w pętli (z Walimia do Jugowa) Kajetan z Jarkiem przejechali uzyskując ponownie drugi czas w klasyfikacji generalnej i zwyciężając w grupie N.
– Pierwszy odcinek drugi czas, drugi odcinek zmiana koła na oesie, trzecia próba drugi czas – podsumował pierwszą pętlę Rajdu Elmot Kajetan Kajetanowicz. – Przed połową odcinka Zagórze na prawym zakręcie złapaliśmy w prawym przednim kole kapcia i straciliśmy kilka cennych minut. Mimo wszystko nadal będę jechał szybko i mam zamiar atakować. Ogólnie rzecz biorąc jest dobrze. Patrząc na czasy, gdy jedziemy bez przygód, tracimy do zwycięzcy oesu tylko jedną sekundę – raz wygrał z nami Tomek Kuchar, za drugim razem my z nim wygraliśmy, a z kolei przegraliśmy tylko z Leszkiem Kuzajem. Jest OK.
Dziś na zawodników czeka jeszcze drugi przejazd trzech odcinków Rajdu Elmot. Na metę pierwszego dnia zawodów wjadą chwilę po godzinie 20-tej.