Rozpoczęła się ósma runda Rajdowych Mistrzostw Świata 2019, Rally Italia Sardegna. Organizatorzy rajdu zlokalizowanego na włoskiej wyspie jak zwykle przygotowali niesamowite wydarzenie, na które składają się wyjątkowo trudne odcinki specjalne, rozgrywane w okolicach nadmorskiego miasta Alghero. Do rywalizacji swoją gotowość zgłosił duet LOTOS Rally Team, czyli Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak. Polacy po raz pierwszy korzystając z nowej dla siebie rajdówki – Skody Fabii R5 – utrzymują doskonałe tempo. Wygrali piąty odcinek specjalny i są tuż za podium kategorii WRC 2!
Już od kilkunastu dni temperatura w prowincji Sassari nie spada poniżej 20 stopni Celsjusza, a w ostatnich sięgała nawet do ponad 30. Wysokie temperatury stanowią wyzwanie nie tylko dla zawodników i zespołów, ale także dla samochodów. Jedyną szansą na ochłodę jest zapowiadany na najbliższe dni wiatr, który jednak tylko porywami będzie wspierał wytrwałych kibiców śledzących zmagania przy trasie.
– To był ostry początek dnia. Było ślisko, dużo kamieni i bardzo ciepło. Na jednym z odcinków przebiliśmy oponę. W zasadzie to był slow puncture i nie do końca wiemy gdzie, ale nie straciliśmy zbyt dużo czasu, a ostatni odcinek wygraliśmy. To pokazuje, że potrafimy szybko pojechać, natomiast Rajd Sardynii jest bardzo zmienny, jeśli chodzi o losy. Wszystko się zmienia i trzeba być cały czas skoncentrowanym. Nawierzchnia się zmienia, dlatego druga pętla będzie bardzo wymagająca. Po pierwsze, jest bardzo ciepło – w samochodzie temperatura wynosi powyżej 60 stopni, a po drugie będzie bardzo dużo kamieni, głazów wręcz na drodze, które powychodziły po pierwszym przejeździe. W zasadzie druga pętla będzie jeszcze bardziej loteryjna dla zawodników. Jest to pewnego rodzaju niesprawiedliwością, dlatego że wszyscy ciężko pracują, ale nie do końca mamy wpływ na to, jak droga będzie wyglądać, ale takie są właśnie rajdy. Taka na pewno jest Sardynia
– mówi Kajetan Kajetanowicz, trzykrotny Rajdowy Mistrz Europy.
Kajetan Kajetanowicz, pilotowany przez Macieja Szczepaniaka, wziął udział we wczorajszym odcinku testowym (Olmedo, długość 3,92 km), sprawdzając ustawienia samochodu. Następnie rywalizacja ruszyła od próby rozgrywanej na torze (Ittiri Arena Show), o długości dwóch kilometrów. Tam Ustronianin, debiutując w nowym dla siebie samochodzie, uplasował się tylko nieco ponad trzy sekundy za zwycięzcą.
Piątek rozpoczął pierwszy przejazd odcinka Tula (22,25 km), który został przerwany po wypadnięciu z trasy Fabio Andolfiego. Choć jego samochód nie ucierpiał, zakopał się w przydrożnym rowie i skutecznie zablokował przejazd. Kolejny odcinek (Castelsardo, dł. 14,72 km) to wygrana Griazina. Kajetanowicz uplasował się tylko 5,4s za Rosjaninem, który na poprzedniej próbie stracił sporo czasu. Polacy awansowali na drugą pozycję w kategorii WRC 2. Na czwartym odcinku wykręcili ósmy czas, wygrywając ostatnią próbę pętli. W chwili obecnej załoga LOTOS Rally Team zajmuje czwartą pozycję ze stratą jedynie kilkunastu sekund do podium!
Rajd Sardynii 2019 – nieoficjalna klasyfikacja po OS 5 (WRC 2):
1. Loubet / Landais (Francja, Skoda Fabia R5) 51:08,8 s.
2. Katsuta / Barritt (Japonia/Wlk. Brytania, Ford Fiesta R5) +23,7 s.
3. Tempestini / Itu (Rumunia, Hyundai i20 R5) +31,3 s.
4. Kajetanowicz / Szczepaniak (Polska, Skoda Fabia R5) +47,3 s.
5. Bulacia / Cretu (Boliwia/Aregtnyna, Skoda Fabia R5) +51,4 s.
6. Griazin / Fedorow (Rosja, Skoda Fabia R5) +1:00,8 s.
7. Solans / Martí (Hiszpania, Ford Fiesta R5) +1:10,1 s.
8. Veiby / Andersson (Norwegia/Szwecja, Volkswagen Polo GTI R5) +12:02,9 s.
9. de Mevius / Wydaeghe (Belgia, Citroen C3 R5) +13:28,4 s.
Starty Kajetana Kajetanowicza wspierają: strategiczny partner LOTOS Rally Team – Grupa LOTOS, a także Delphi Technologies, Driving Experience oraz Pirelli.